30.1.09

Ostatni piątek miesiąca

Zanim Wam zaprezentuję fotografie Uczestników (Uczestniczek) dzisiejszej masy, obrazek uchwycony za dnia:

Rybaczki w styczniu? Popieramy, zawsze to jakaś inwencja burząca zimową monotnię

Pasaż Schillera, parę minut po 18. Zbiórka Uczestników. Pierwsza po lewej to rodia, kolejne Ogniwo wiążące ekipę. Z tyłu, najbardziej po prawej, nisko przy ziemi Marcin na swoim trójkołowcu

Wspominana niegdyś Pagaille, ze zwiniętym, przywiezionym przez siebie masowym gadżetem

Masa rusza, gadżet zostaje zaprezentowany. Słowa uznania. Kolejnym krokiem mógłby być megafon na masie. Może już w lutym?

Fotografie z masy wykonane przez mavika - na jego blogu.

Gwoli sprawiedliwości dodam, że tego wieczora aktywność Rowerzystów miała miejsce nie tylko na śliskich ulicach miasta, ale też w gabinetach ZDiT-u, gdzie równocześnie trwała kolejna runda negocjacji dotyczących norm dróg rowerowych w Łodzi.

Summary: The day of Critical Mass, also in Łódź. If you plan to visit Poland, you must know Łódź is the city with the most elegant and eager for cycling citizens in our country.

29.1.09

Dzień miłych spotkań

O 9:44 brite spotkał na Piotrkowskiej Martę:

Im bliżej końca miesiąca, tym więcej szykownych Rowerzystek na ulicach. A już się martwiłem, że mrozy i śnieżyce wpłynęły zdecydowanie niekorzystnie na różnorodność stylów prezentowanych w styczniu.
5 minut później studiujący na UM inimicus spotkał po raz kolejny rower Pani, która - jak się okazało - jednak pracuje w szpitalu na placu Hallera. A po następnych 20 minutach patsywojt widziała kolejnego dzielnego Rowerzystę z kulą na plecach:

Może ktoś wie coś więcej o tej praktyce? Czyżby zalecana forma rehabilitacji? A może jakiś nowy trend wśród Osób ograniczonych ruchowo?
Przed 15 spotkałem najszykowniejszą łódzką Rowerzystkę w grudniu. Co znamienne, zauważyłem ją w sklepie z tekstyliami. Była mile zaskoczona wiadomością, że pojawiła się na jakimś blogu. Pozdrawiamy i gratulujemy jednocześnie!
W drodze na Widzew minąłem dwóch interesujących Rowerzystów - użytkownika srebrnego składaczka:

- i Pana wykorzystującego niedoskonałą "ścieżkę rowerową" wzdłuż Rokicińskiej:

Natomiast późnym wieczorem widziałem na Zielonej Roberta, tym razem na dahonie, w towarzystwie Konrada (?), który teraz z kolei dosiadał tę piękną gazelę.

Naprawdę, cieszę się z każdego kolejnego elementu pasującego do tej łódzkiej rowerowej układanki. Jak to fajnie, że poznajemy się i możemy nawzajem podnosić na duchu w naszym trudzie wiezienia (przed narodem) elegancji kagańca.

Summary: Will be soon (on Friday, promise). Now I can only write, that the most elegant Polish cyclists are in Łódź.

28.1.09

Styl dowolny

Na początek, fotografia zrobiona wczoraj przez HuBara i ostatnia z moich dzisiejszych:

Foto: HuBar
Styl taki dosyć przypadkowy, ale i oryginalny zarazem. Zwracam uwagę na czerwoną torebkę zawieszoną na kierownicy

Styl nomadyczny, zestawienie wyglądające na równie przypadkowe jak u wcześniejszej Pani, maskuje Osobę o łagodnej urodzie

Foto: HuBar
Nie podejmuję się już wnikania w to, kto wywiózł, rozebrał, a kto zdobył i czy aby sobie nawzajem nie pożyczają rowerów

Styl minimalistyczny, kolejna jego odmiana

Na Copenhagen Cycle Chic Mikael od czasu do czasu coś pisze o aspektach społecznych jazdy na rowerze. Np. o możliwości rozmawiania i dzielenia się wrażeniami z Towarzyszem podróży

Kolejna odsłona serialu o różowych damkach. W grę wchodzi ta Pani (miała dredy? bo ta dzisiejsza ma, musicie wierzyć na słowo) albo ta (radykalna zmiana fryzury i sznurówek? nieee...). Albo ktoś zupełnie inny...

Dzielny Jeździec

Sam pośrodku wielkiego skrzyżowania

Summary: I'm sad because I didn't focus on the lady on pink bike (#6). So I've arranged a set of views from Łódź's streets as a compensation. If you plan to visit Poland, you must know Łódź is the city with the most elegant cyclists in our country. Undoubtedly.

27.1.09

Czarna jak węgiel Donbasu

Czy ktoś jeszcze pamięta elegancki czarny rower (ukraina!) z pierwszego nagłówka bloga?

Do tej pory nie udało mi się sfotografować go w ruchu. Do dzisiaj. W godzinach popołudniowych, na Piotrkowskiej na wysokości Zielonej, Narutowicza mignęła mi ta Postać:

Jako że znamy się z Michałem, zatrzymał się i zgodził zapozować:

Tym sposobem wreszcie uchwyciłem go na jego ukrainie, najpiękniejszej jaka jeździ po ulicach Łodzi. Klasyka polskich dróg i ścieżek, produkowana (do początku lat 1990.) w Charkowie.

Summary: Today I met Michał, an user of the ukraina ("ukraine") bike at last. If you plan to visit Poland, you must know Łódź is the city with the most elegant cyclists in our country.

26.1.09

Postscriptum dnia wczorajszego

Co prawda rodia dodała link do tej fotografii w komentarzu do poprzedniego posta, jednak obraz zasługuje na umieszczenie na naszym rowerowo szykownym blogu. Oto dzielni Misjonarze miejskiej elegancji gdzieś na zachodnich peryferiach Łodzi:

Foto: Madzia
Marta i Robert, Oboje już znani ze swej determinacji (1, 2), po raz kolejny dali dowód hartu ducha i gotowości świadczenia o rowerowej elegancji. Tym razem pośród błot i nieotynkowanych domów, na świeżo zdobytych (zdobywanych?) przyczółkach miasta.

Summary: One more picture from yesterday - an evidence of the cycle chic mission in suburbs. If you want to visit Poland, Łódź is the city with the most elegant cyclists in our country.

25.1.09

Pogodna niedziela, urokliwy park, płomień nadziei

Dokładnie 75 dni (od 11 listopada) czekaliśmy na kolejny tak przyjazny dla Rowerzystów świąteczny dzień. Zapraszam Was do największego w naszym mieście parku (172 ha) - parku Na Zdrowiu (oficjalna nazwa: im. J. Piłsudskiego, nie używana).

Kolejny wzorowy Uczestnik ruchu drogowego

Niewątpliwie Towarzystwo działo motywująco, ułatwiając podjęcie decyzji o wybraniu się na przejażdżkę

Rower-reklama studia tatuażu z Piotrkowskiej 15? Jeszcze go nie widziałem w ruchu

Ta Pani robiła na swojej różowej damce rundki po północnej części parku

Pan uchwycony na alei - i tu kolejna przydługa i nikomu nic nie mówiąca nazwa - generała Gustawa Orlicz-Dreszera (to te "pola elizejskie" ciągnące się przez północną część parku, od Konstantynowskiej do mostu na Bałutce)

Zakapior z sąsiedztwa. Pan, nie pies. Znajoma twarz stamtąd, skąd pochodzę
Nadzieja zapłonęła w miejscu średnio przyjaznym - na ścieżce wzdłuż Włókniarzy. Miała kolor niebieskiego turkusu:

Zwróćcie uwagę na starannie dobrany kolor ramy roweru:

Szczęśliwie nadzieja błysnęła potem jeszcze raz wieczorem, właśnie w momencie kiedy wychodziłem ze mszy:

Miała na imię Magda i podobno nie jest łodzianką. A jednak jeździ na rowerze po naszym mieście!

Summary: Today we're celebrating next bright, convenient to cycling holiday since 11th of November. Now you can be sure, that Łódź is the city with the most elegant cyclists in our country.

24.1.09

Ponure dni, brzydkie miasto, iskierki nadziei

Środa

Przyszła odwilż i odsłoniła to, co skrywał śnieg. Plastyczna wilgotna ziemia z resztkami pożółkłej trawy łatwiej poddaje się kształtowaniu przez koła samochodów, które wpychają się wszędzie. Błoto pstrzy koła i ramy rowerów. O, chyba właśnie słońce próbuje przebić się przez warstwę chmur...

Nie, nie na fotografii, ale w chwili, kiedy piszę te słowa. Darzę sentymentem temat ludzi rozmawiających przez komórkę w trakcie jazdy na rowerze odkąd zobaczyłem tę fotografię.

Czwartek

Kwestia kamizelek odblaskowych. Z jednej strony oczywiście stajemy się jeszcze bardziej widoczni i przez to bezpieczni. Z drugiej jednak - uniform, który zakrywa sporą część stroju, niwecząc w ten sposób nasze starania aby na rowerze również wyglądać ciekawie.

Foto: HuBar
Sądząc po spodniach, fryzurze i zaroście mamy do czynienia z oryginalną powierzchownością, ale kamizelka odbiera tej kreacji siłę rażenia. Ten Pan, w odróżnieniu od sylwestrowego Dandysa, wzorowo przeprowadza rower. Ja jednak chciałbym sprawdzić RZECZYWISTE praktyki rowerzystów i zadać Wam pytanie o to, jak Wy się zachowujecie w takich sytuacjach - ankieta po prawej stronie.

Piątek

Wreszcie spotkało mnie coś pozytywnego!

Mam na myśli zauważenie na ulicy normalnie ubranej Rowerzystki, której strój nie jest pozbawiony atrybutów płci.

Sobota

I kolejna napotkana w tych dniach Rowerzystka:

Nie jest tak źle!

Summary: I haven't notice many interesting cyclists recently (since Wednesday - Polish "Środa"). The city looks sombrely. Though there was a couple of people like a swallows making summer. And remember: if you want to visit Poland, Lodz is the city with the most elegant cyclists in our country.

22.1.09

Jak nie w koloratce, to w habicie

Dlaczego mi nikt nie powiedział, że od grudnia Artur Żmijewski jeździ w telewizorze na rowerze po Sandomierzu?! Nie będę więc Was raczył jego fotografiami czy zwiastunem serialu, ale mam dla Was autentyk, lepszy niż siostry z komedyjki "U Pana Boga za piecem":

"O pisaniu żywotów świętych", fotografia Marka Piaseckiego z 1961 roku (był wówczas fotoreporterem "Tygodnika Powszechnego"), którą można oglądać na wystawie prac artysty pt. "Fragile" w warszawskiej Zachęcie

Można się jeszcze zrehabilitować i napisać, na jakim modelu jeździ ojciec Mateusz. W nagrodę pierwsza koszulka LCC!

Summary: In Polish Television is screened "Ojciec Mateusz" series (trailer), Polish version of Italian "Don Matteo", and I haven't known about that since I have no TV set. Instead of I have known about the photography shown on current exhibition in "Zachęta" gallery in Warsaw. Anyway, the most elegant Polish cyclists are in Lodz.

21.1.09

Jak sobie radzić z bagażem podręcznym czyli bogactwo styczniowych dni na Piotrkowskiej (i w jej okolicach)

Seria fotografii HuBara i .skunk.a z ostatnich dwóch dni, będąca niezłym przyczynkiem do przyjrzenia się kwestii przewożenia bagażu podręcznego.

Poniedziałek:

Foto: HuBar
Pod tym uniformem odblaskowym ukryła się całkiem elegancka Pani, na wzorowo wyposażonym rowerze miejsko-wycieczkowym. Na bagażniku koszyk, z przodu torba przypinana do kierownicy. Pani została uchwycona w momencie mocniejszego depnięcia na pedały, sądząc po pochylonej sylwetce i wysiłku malującym się na twarzy

Foto: .skunk.
Kolejna dobrze wyekwipowana Pani, choć z torbami powieszonymi na kierownicy zazwyczaj jest kłopot, bo potrafią obijać się o kolana

Wtorek:

Foto: HuBar

Foto: HuBar
Tej Dwójce zaproponowałbym zamianę torby na plecak - torba zdecydowanie odpowiedniejsza dla Pana w płaszczu, który zresztą wyraźnie męczy się na tym góralu

Foto: HuBar
Torba na kierownicy i plecak, który w tym przypadku bardziej pasuje (choć na dłuższą metę wpływa niekorzystnie na uczucie komfortu termicznego)

Foto: HuBar
Pani, której fotografie najprawdopodobniej już trzykrotnie zdobiły bloga, tym razem zmieniła wierzchnie okrycie. Znów wzorowo, koszyk z przodu: można pilnować bagażu, aby go nikt nie wyjął gdy stoimy na światłach

Foto: HuBar

Foto: HuBar
Dwaj nie obciążeni Panowie, pierwszego widziałem w czwartek jak wyjeżdżał z Piotrkowskiej 104 z wdzięcznie umieszczoną jedynie gazetą na bagażniku. Drugi Pan potencjalnie gotowy do przewozu bagażu w koszyku przypominającym te sklepowe. W latach 1980. tylko takie koszyki były dostępne

Przejedźcie jeszcze raz w górę i przyjrzyjcie się, jak ciekawie zostali ujęci w tle piesi, pasażerowie riksz, witryny sklepowe i bramy na Piotrkowskiej. Naprawdę niezły pod względem reporterskim zestaw!

Summary: Pictures from yesterday, and the day before, are good starting-point of considering the matter of carrying hand-luggage. Take opportunity to look at ordinary pedestrians on Piotrkowska street in a background. If you want to visit Poland, Lodz is the city with the most elegant cyclists in our country

20.1.09

Przed sklepem jubilera

Tytuł jak u Wojtyły, ale będzie jak u Monty Pythona. Kapitalna scena zdjęta dziś po 17 przez HuBara:

Utrapienie: w kraju bogactwo specjalistów, ale przydałby się mechanik rowerowy


Aha, jak ktoś się przypatrzy, to dojrzy i samego HuBara, tym sposobem mamy mini-prezentację kolejnej Osoby z załogi elsisi.

Summary:
"It's all in a days work for... Bicycle Repairman!" But don't worry, there live many repairmen, and if you want to visit Poland, Lodz is the city with the most elegant cyclists in our country.

19.1.09

Holendrem pod ścianę płaczu

(Uwaga, dowcip który usłyszałem ponad trzy lata temu, mogła mu już przez ten czas urosnąć długa broda):

Ściana płaczu - wkładasz kartkę i płaczesz

Sądząc po uśmiechniętej twarzy Daniela (podobno już gościliśmy na blogu Jego Koleżankę), modły zostały wysłuchane!

Summary: Today's post refers to the joke about a cash dispenser as a wailing wall - you are putting a slip and wailing. And, if you want to visit Poland, Lodz is the city with the most elegant cyclists in our country.

18.1.09

Maanam - raz

Ona

On

Oni

Dedykuję Wysokiemu Inspiratorowi, ktory tnie ripostą w czasie poniżej sekundy.

Summary: Video to the song "Lucciola", Polish legendary rock band "Maanam", was just a pretext to recycling two today evening's, not so successful, shots. In the oneiric video (I hated it) you can see Lodz in mid-1980's. If you want to visit Poland, Lodz is the city with the most elegant cyclists in our country.

Beggin'

Miss,
If you only happen to visit this blog please send us (pan.chichot@gmail.com) a better photography than that one:

It was just a moment, when I have left camera home (is it a curse?) and could photograph only with a mobile.
Please, it is important for cycle chic advocacy to show other people how you cycle with elegance in the current weather conditions.

Proof: patsywojt

Spotkanie

Witolda spotkałem na Piotrkowskiej w środku stycznia, nic to jednak w obliczu możliwości pooglądania jak słońce odbija się w oknach śródmiejskich kamienic - oczywiście zachowując fason. Witek jest zawsze gotowy - aparat wiszący na szyi podrywa do góry w czasie poniżej sekundy. W wolnych chwilach prowadzi bloga LodzCycleChic, ale to już zupełnie inna historia.

M.

17.1.09

Jeżeli retro, to z rowerem

Reklamówka podesłana przez HuBara:


I międzywojenny autentyk z zasobów łódzkiego Archiwum Państwowego:

Rower na Zielonej. Między wozami drabiniastymi i beczkowozami - brzemię Łodzi, która z powodu dynamicznego rozwoju, masy ludzi którzy do niej napłynęli była (i jest niestety nadal) wielkomiejsko-wiejska