KMX-y czyli rowery poziome, trójkołowe, sprowadzone z Wielkiej Brytanii. Bardzo ciekawe wrażenie, jazda taką maszyną. Pierwszy raz w życiu przymierzyłem się w ogóle do roweru poziomego.
Nie wiem, jaką trasę wybrali Uczestnicy grudniowej masy, bowiem jeszcze zanim ruszyli musiałem zwijać się do "Polonii" na film, na który byłem umówiony z dwiema najważniejszymi (z sześciu w ogóle) Kobietami mojego życia: Śnieżynką i Jej Mamą. Już po wyjściu z kina mogliśmy poczuć się jak w cywilizowanym świecie - my elegancko ubrani i opustoszała Pietryna mieniąca się świetlnymi ozdobami:

1 komentarz:
My się wstępnie na Masę do Łodzi wybieraliśmy, ale sprawy nieco się skomplikowały i ostatecznie na Warszawskiej wylądowaliśmy.
Prześlij komentarz