28.9.10

27.9.10

Pochmurno

DSC04295-1

Na jutro przekładam publikację posta pt. "Roweropa". Będzie się przyjemnie oglądało siedząc już w suchym i ciepłym miejscu.

26.9.10

Jaki wieczór, taka fotografia

Wieczorny powrót przez... Wiązową*.

Pani z yorkiem w koszyku, na Więckowskiego przy Pogonowskiego dałem się zaskoczyć. Ale na własnej ulicy miałem już czas, aby się zasadzić.
DSC04294pomn
Deszcze nadciągają

*Wiązowa - historyczna, martwa nazwa dzielnicy Łodzi, dla której w 2001 roku wymyślono miano "Stare Polesie".

23.9.10

Zapowiedź pierwsza

DSC04243 zm
Na zdrowie!

Uwaga, uwaga!

Zapraszamy wszystkich Bohaterów "Lodz Cycle Chic" czyli Tych, którzy pojawili się na blogu ze swoim rowerem, oraz Ich Fanów, na wspólne świętowanie dwulecia istnienia bloga.

W piątek 15 października! W dniu, w którym nastąpi koniunkcja dwóch wydarzeń: Lodz Design Festival i Fashion Week Poland, zapraszamy do przyłączenia się do nas chociażby na chwilę.

Zaczynamy o 20 w "Owocach i Warzywach", a o...koło 22 udajemy się do "ms cafe" na ciąg dalszy imprezy. Nie musimy dodawać, że przemieścimy się tam na rowerach lub z rowerami.

W trakcie:
  • "18 vs 18" czyli 18 najpiękniejszych fotografii z Copenhagen Cycle Chic versus 18 najpiękniejszych fotografii z Lodz Cycle Chic,
  • prezentacja nowego nagłówka bloga,
  • oraz...
...no właśnie. Program będzie nasycany kolejnymi punktami w miarę narodzin pomysłów. Niebagatelna w tym i Wasza rola! Jeżeli macie jakiś koncept na miły punkt wieczoru, znacie człowieka lub ludzi którzy chcieliby dla nas grać w "ms cafe", macie pomysł na tło muzyczne pokazów fotografii - śmiało dopisujcie je komentarzach, a jeszcze lepiej piszcie na tym forum lub kontaktujcie się z nami bezpośrednio na adres lodz.cycle.chic@gmail.com .

15 października od 20 - jeżeli LCC jest bliskie Waszemu sercu i zmysłowi estetycznemu, wpadnijcie chociaż na chwilę!

19.9.10

Miejsce w ogródku

HuBar, Autor większości fotografii jakie się pojawiają na LCC, ma na Pietrynie swój ulubiony lokal z sziszami. Miejsce to ma jeszcze tę jedną zaletę, że z ogródka należącego do baru można przyglądać się ruchowi na ulicy. Nic szczególnego, na Piotrkowskiej w sezonie jest mnóstwo miejsc, w których można usiąść na powietrzu i obserwować. Ów bar ma specyficzny charakter i zdaje się, że nie dołączył do protestu przeciwko menedżerowi Piotrkowskiej, Włodzimierzowi Adamiakowi.

Po powrocie z wakacji HuBar zajął miejsce w ogródku.




Udało się przyłapać Anio w innym zestawie niż ten, jaki tego dnia prezentowała na swoim blogu



Spotkanie z wiatrem w drodze powrotnej

15.9.10

Plac

Mój ukochany plac, na który miałem piękny widok z balkonu rodzinnego mieszkania. Staje się sceną aktywności artystycznych. Najpierw, w ubiegły piątek odbyła się tu inauguracja "...projektu artystycznego w przestrzeni publicznej". Jego owoce można podziwiać do 20 września. W zapowiedzi tego wydarzenia padły słowa o przywracaniu placowi dawnego splendoru. Mimo najszczerszych chęci, nie mogę się doszukać w swojej wiedzy na temat tego miejsca, w którym w przeszłości handlowano płodami rolnymi i przy którym stały dosyć skromne jednopiętrowe domy, czegoś co by zasługiwało na miano splendoru. Na pewno rzadko kiedy mieliśmy tu do czynienia z takim splendorem, jak w ostatni piątek, o czym niech zaświadczą poniższe fotografie, autorstwa Michała Gr:




Co więcej, w najbliższą sobotę Ewa Bloom Kwiatkowska zaprasza nas w samo południe do wzięcia udziału we współczesnej wersji tańca świętego Wita. Poza tym, albo przede wszystkim na placu udzielają się artystycznie Zorka Wollny i Anna Szwajgier oraz Kamil Kuskowski w ramach Fokus Łódź Biennale. Plac Wolności i plac Niepodległości zostały wybrane jako dwa bieguny, między którymi odbywa się biennale.
Na marginesie taka refleksja: upowszechnia się nowa pisownia nazw placów. Nawet organizatorzy biennale podają "Od Placu Wolności do Placu Niepodległości". Ja jako konserwatysta pozostanę przy tradycyjnej postaci i jej uzasadnieniu, tłumacząc pisanie przez innych wyrazu "plac" z wielkiej litery chęcią wyróżnienia tych miejsc w obrazie miasta, jaki każdy nosi w sobie.