26.1.09

Postscriptum dnia wczorajszego

Co prawda rodia dodała link do tej fotografii w komentarzu do poprzedniego posta, jednak obraz zasługuje na umieszczenie na naszym rowerowo szykownym blogu. Oto dzielni Misjonarze miejskiej elegancji gdzieś na zachodnich peryferiach Łodzi:

Foto: Madzia
Marta i Robert, Oboje już znani ze swej determinacji (1, 2), po raz kolejny dali dowód hartu ducha i gotowości świadczenia o rowerowej elegancji. Tym razem pośród błot i nieotynkowanych domów, na świeżo zdobytych (zdobywanych?) przyczółkach miasta.

Summary: One more picture from yesterday - an evidence of the cycle chic mission in suburbs. If you want to visit Poland, Łódź is the city with the most elegant cyclists in our country.

4 komentarze:

meteor2017 pisze...

O, faktycznie błotko było wczoraj niezłe... trzykilometrowy odcinek mnie wykończył, potem preferowałem asfalty i betonki.

Unknown pisze...

To owszem Marta, ale nie Konrad, tylko Robert. Częsta pomyłka.

Witek Kopeć pisze...

Przepraszam za pomyłkę, wydawało mi się że to Konrad dosiadał tego dahona na wycieczce po okolicach Łęczycy. Już poprawione.

Anonimowy pisze...

Tak było, owszem, ale od tego czasu Robert jeden rower wywiózł a drugi rozebrał na części, Konrad zdobył nowy na zastępstwo, Marta ma nowe dętki, Basia przesiadła się na amsterdama, Damian odzyskał pożyczoną damkę a ja wywiozłam stary sprzęt do Warszawy. Z czego wynika że Robert jeździ na Dahonie a Konrad na Gazeli.

;)