Niezawodny HuBar wynalazł ten oto artykuł w "Dzienniku Łódzkim", pióra niezastąpionej Moniki Pawlak. Materiał ilustruje fotografia jednej z atrakcji turystycznych miasta:
Trochę źle skadrowane, ale można to tłumaczyć pośpiechem towarzyszącym chęci uchwycenia Pani w czarnym płaszczu. Niezaprzeczalnie, w Łodzi turysta ma na co popatrzeć, o czym przekonujemy się od ponad dwóch miesięcy, od samego początku istnienia tego bloga. Ale też na ułatwienia nie ma co liczyć - raczkująca sieć ścieżek rowerowych czyni podziwianie szykownych Rowerzystów zajęciem wymagającym samozaparcia i poświęcenia, nie to co w Kopenhadze czy innym duńskim, holenderskim albo niemieckim mieście, gdzie sami pchają się w obiektyw.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz