3.12.08

Na zakupy!

Oczywiście na rowerze. Razem ze Śnieżynką mamy przećwiczony system - ona idzie przez park albo jedzie autobusem (jeździć na rowerze nie może), ja podjeżdżam damką z koszykiem; pakujemy, wracam (powoli) ścieżką, a Śnieżynka autobusem.

Choć jak dni były dłuższe, udało jej się namówić mnie na wspólny spacer przez park (20 października)
Dzisiaj w koszyku z zakupami znalazłem to:

Brawo dla "Mamuta". Fotografia zapewne z jakiegoś banku zdjęć, ale liczy się umasawianie kultury rowerowej. Plus

Fotografia sprzed dwóch tygodni - Dwoje na Zielonym Rynku, przy czym Pani na ślicznej damce podobnej do naszej (mojej i Śnieżynki, a nominalnie to Śnieżynki, ale że ona nie może jeździć... itd.)

I świeżutka fotografia od Patsywojt! Pani i pies. Pani zainteresowała się towarem oferowanym przez pudlarzy - minus. Pudlarze są niefajni, robią targowisko z każdej wolnej piędzi ziemi położonej w ruchliwych punktach miasta. Mało to eleganckie i wielkomiejskie. Ale Rowerzystka i pies - znakomita promocja kultury rowerowej!

Brak komentarzy: