Przesilenie, najkrótszy dzień i najdłuższą noc rocznego rytmu mamy już za sobą.
W poniedziałek temperatura sięgnęła nawet 10 st. C. W południe przez dłuższy czas padał ulewny deszcz.
Jak przestało padać, na ulicach robiło się słonecznie.
Jakoś choinki nie pasowały do tej wczesnowiosennej aury.
23.12.08
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz