A nie będzie łatwo
Po pierwsze, nie czyńmy z roweru fetyszu. Pojazd ten to tylko część naszej jaźni, w żadnym wypadku nie konstytuujmy rzeczywistości w oparciu o rower. Są interesujący ludzie i oni używają rowerów, które mogą podkreślać to jak Ci ludzie są interesujący. Koniec.
Zacząłem tworzyć (oczywiście, korzystając z narzędzi google) kalendarz wydarzeń kulturalnych, na które można się udać na rowerze. Czyli po prostu - imprez w plenerze. Na początek (lipca) wygląda to tak:
Również o kulturze: byłem wczoraj w ŁDK-u na wieczorze autorskim Przemka Owczarka, zorganizowanym z okazji wydania "Cyklista/-u". Mimo mojej dużej nieufności do poetów, Osoba tego Poety-Antropologa i Rowerzysty podziałała na mnie budująco. Odnalazłem w nim sprzymierzeńca idei cycle-chic, bynajmniej nie jakiegoś przeszczepieńca: 7 listopda, 1 kwietnia.
Mówienie, Przemku, o wolności, w kontekście jazdy na rowerze trąci dorabianiem idealnej gęby. Tak jeszcze myślałem, gdy zobaczyłem tego Pana:
ale gdy zobaczyłem tę nieustraszoną Damę:
Foto: Małgorzata Kujawka / AG
Wieczorem, razem z Siostrą dokonałem nieuroczystego otwarcia lokalu Lodz Cycle Chic na Lipowej 57.
A teraz siedzę lepki i chłonę to, co zobaczyłem godzinę temu w parku Poniatowskiego:
Jeszcze jedno. Trzy lata temu pierwszego lipca była pełnia. Jakie to ma znaczenie? Dla mnie i Śnieżynki ma.
15 komentarzy:
gratulacje ogromne! życzę sukcesów z knajpą! Jedną klientkę już masz!
Dziękuję bardzo! Na początek będzie to magazyn rowerów, potem sklep, a docelowo dopiero knajpa. Ale na pewno już od dzisiaj przystań zbłąkanych Rowerzystów, z czajnikiem (i może ekspresem do kawy). Zapraszam!
Czy do magazynu rowerów można przyjechać na piwo ? I kiedy ? I czy będą inne rowerzystki ? :D I kiedy impreza otwierająca ?:)
w takim razie życzę sukcesów z magazynem, sklepem i knajpą.
Do zobaczenia na Lipowej!
Bracie, dumna jestem jak paf-paf! :P
Gratuluję, Witku i trzymam kciuki! Na rowerze nie jeżdżę, ale zaglądać będę, zwłaszcza na kawę:-)
Gratulacje i powodzenia życzę!
P.S. Z tego wszystkiego zapomniałem Ci podesłać rowerowych fotek z Polówki.
A w jakich godzinach można zastać prezesa na L.?
no, wczoraj na "polówce" było pięknie rowerowo,i ja też tam byłam i pierwszy raz nie sama na rowerze :), zatem też może być to ważna data ;)
a na Lipowej na pewno odwiedzimy. gratuluję - super pomysł.
Gratuluję serdecznie. Mam nadzieję, że wszystko co zaplanowałaś wypali.
Dziękuję i zapraszam. Jakoś w lipcu-sierpniu zrobimy zamknięty wieczorek dla bywalców Lodz Cycle Chic, pośród pięknych rowerów. Poza tym, można się umówić, żeby zastać mnie na miejscu.
Dolączam sie do gratulacji i jestem również baaaardzo dumna ;-D
@ d.
Jeśli byłaś w środę na Polówce to z pewnością zanotowałaś wyborną ekipę LCC z Prezesem Wićką na czele (stojącą na środku chodnika), lepiej się poszukaj na fotkach, które HuBar załaduje. A skład osobowy był wyborny tego dnia!
A to Ci niespodzianka... Ale niestety mnie tam nie bylo, zatem pozostaje mi jedynie podziwianie Hubarowych zdjec. Polowka jakos mi wczoraj umknela ;-D
Nie martw się, ja też na trzeźwo.
Prześlij komentarz