Pora wrócić do tego, co jest istotą cycle chic.
Oczywiście, chodzi nie tylko o jeżdżące na rowerze Panie, ale o ogół ludzi, którzy wożą się godnie.
Wczoraj, ja i Misiek (skunk, autor fotografii) uśmiechaliśmy się do Osób przemierzających drogi łączące Retkinię z Centrum i Nowe Rokicie z Kozinami. Czyli po prostu staliśmy na jednym z nielicznych (jeżeli nie jedynym) skrzyżowaniu arterii rowerowych w naszym mieście, na skraju parku Poniatowskiego.
Mimo wiadomych perypetii z siłami natury, całkiem sporo Osób wykorzystało przerwę w opadach na wypuszczenie się na rowerze w niepewną dal.
W niesprzyjających okolicznościach skrzyżowania alei Mickiewicza i Jana Pawła II zdarzali się nawet szykowni Piesi.
Wreszcie, spotkaliśmy się z pierwszym tak miłym (zaskakującym!) przejawem sympatii dla podglądaczy rowerowych zwyczajów.
Do zobaczenia ponownie, już wkrótce. Tym bardziej, że już w najbliższy piątek po raz pierwszy Łódzka Masa Krytyczna wyjedzie legalnie na ulice! Przekazujcie tę wieść wszystkim znajomym Rowerzystom i zapraszajcie Ich na godzinę 18 na pasaż Schillera. Jedziemy na Retkinię i z powrotem, kończymy na placu Wolności. Według prognóz ICM i IMGiW nie będzie padać, a temperatura będzie na poziomie 20 stopni. Nie zrażajcie się chmurami!
24.6.09
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
love this pics and i really love my mike its great fun im having every day. GOOD JOB with this blog
świetne zdjęcie dzieciaków z rakietami!
Fajne foty :-)
Prześlij komentarz