Pierwsza fotografia, która mnie urzekła to zdjęcie wzorzystej Ewy:
Potem z naprzeciwka nadjechała Pani w kapelusiku, na gazeli. Polskiej gazeli.
Wdzięczny przeplataniec damsko-męski w tym miejscu był kontynuowany przez Pana w kaszkiecie, na rasowym niemieckim mieszczuchu:
oraz zaskoczoną płomiennowłosą Panią w czerni:
Na wyróżnienie zasługuje fakt przyłapania katastrofalnej Magdaleny sunącej nie na pomarańczowym wyrobie "Rometu".
A poza tym jeszcze wiele oryginalnych i/lub eleganckich Osób, cichych Bohaterów Lodz Cycle Chic, których fotografie można podziwiać w galerii mavika:
Wszystko jednego listopadowego dnia, w środku jesieni.
2 komentarze:
Czytaliście? Jakto rowery wywalić z Pietryny?
http://www.dzienniklodzki.pl/stronaglowna/333731,lodz-taksowki-beda-musialy-wyniesc-sie-z-deptaka,id,t.html
http://www.fundacjafenomen.pl/rowerowalodz/208-rowery-na-ul-piotrkowskiej
Prześlij komentarz