Na tyle, na ile potrafię jeszcze skojarzyć, nikt Panią przed britem nie fotografował. Ale pewności nie mam. Zima miała tę przewagę na wiosną-latem, że przy takiej liczbie poruszających się na rowerze byłem w stanie zapamiętywać twarze i rowery.
12.8.09
Nowa twarz
Jako że ostatnio było sporo brite'a na blogu (pojawiła się Jego uśmiechnięta twarz oraz miejsce jego znojnej pracy), pora podzielić się z Wami najświeższymi obrazami poczynionymi przez Rzeczonego. Otóż od jakiegoś czasu brite ma szczęście do pewnej Pani.
Na tyle, na ile potrafię jeszcze skojarzyć, nikt Panią przed britem nie fotografował. Ale pewności nie mam. Zima miała tę przewagę na wiosną-latem, że przy takiej liczbie poruszających się na rowerze byłem w stanie zapamiętywać twarze i rowery.
Na tyle, na ile potrafię jeszcze skojarzyć, nikt Panią przed britem nie fotografował. Ale pewności nie mam. Zima miała tę przewagę na wiosną-latem, że przy takiej liczbie poruszających się na rowerze byłem w stanie zapamiętywać twarze i rowery.
Etykiety:
Rowerzyści na Piotrkowskiej,
Szykowne rowerzystki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Ale w kółko z tą samą torebką? To się nie godzi! ;)
Ta rowerzystka już pojawiła się kiedyś na blogu.
Nawet zalinkowałem we wpisie do tamtej fotografii.
Kasia! :)
Prześlij komentarz