5.12.10
Jaki dzień, taka fotografia (VII)
Na dokładkę, z wczorajszej Mikołajkowej Masy Rowerzystów:
W Kopenhadze jest nie cieplej, ale organizacja odśnieżania zapewne na wyższym poziomie (polecam wpis z 30 listopada).
Stało się, mamy pierwszą (i oby jedyną) Ofiarę tegorocznego zimowego Blitzkriegu. Adam "brite" po drodze na wczorajszą masę złamał rękę (obojczyk?), fundując sobie pięć tygodni odpoczynku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
ººº
Beautiful photos ...
Kość ramienną, 6 tygodni.
Cwaniunia, znalazł sobie usprawiedliwienie na czas sezonu zimowego, żeby rowerem nie jeździć :P
Gdzie nowe zdjęcie som? Przecież widać rowerzystów na ulicach ;>
Prześlij komentarz