W ciemnościach i oczekiwaniu na Brzeszcza, który pomaga mi w transporcie rowerów. Jestem chyba ostatnim z piknikowiczów, który jeszcze się nie zwinął. Nie jest chłodno, świerszcze świerszczą, więc póki co odpoczywam.
Jedyna Para, na sfotografowanie której sobie dzisiaj pozwoliłem. Poza tym byłem w organizatorskim transie. Sytuacja naturalna, fotografia niepozowana:
12.9.10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Wspaniale ubrany Pan, bardzo sympatyczne, naturalne i dynamiczne zdjęcie :) Gratuluję!
Wszyscy wyglądają świetnie :)
Nastrojowo - klasyczny Pan i urocze Panie :-).
Prześlij komentarz