W nadchodzącym sezonie letnim, który zapowiada się nader obficie chciałbym życzyć wszystkim fotografom cycle chicu, abyśmy zawstydzili kopenhaskiego bloga. To możliwe, bo wbrew kretyńskim decyzjom średniowiecznych uzurpatorów łodzianie się nie dają i bombardują szykiem od pierwszego dnia wiosny.
skunk
30.3.10
28.3.10
Zachęta na poniedziałek
Kto by pomyślał, że można błogosławić niepogodny łikend. No, nie tak pogodny jak dni go poprzedzające. A błogosławić dlatego, że możemy spokojnie wrócić do fotografii piątkowych. Tych z soboty i niedzieli nie jest dużo i nie są tak interesujące.
Piątek:
Jak widać, nie musieliśmy w tym roku długo czekać na pierwszego Faceta w marynarce i pod krawatem, jadącego rowerem.
Tę Panią już podziwialiśmy w czwartek, ale trudno zignorować tak wymowną fotografię
Opublikowałbym fotografię jeszcze jednej Osoby, ale nie jestem pewien czy nie powinienem zinterpretować ściągniętych brwi jako objawu niechęci.
Foto: HuBar
Piątek:
Opublikowałbym fotografię jeszcze jednej Osoby, ale nie jestem pewien czy nie powinienem zinterpretować ściągniętych brwi jako objawu niechęci.
Foto: HuBar
27.3.10
26.3.10
Wiosna nieprzypadkowo jest rodzaju żeńskiego
Ubiegło, ubiegłoczwartkowa zapowiedź tego, co nastąpiło w tym tygodniu
Foto: HuBar
Foto: HuBar
Głownodowodząca "niebieskich kamizelek" w natarciu
Foto: HuBar
Foto: HuBar
Foto: HuBar
Spódnice wracają na rowery
Foto: HuBar
Foto: HuBar
Nareszcie, nie tylko słonecznie, ale i ciepło
Foto: HuBar
Foto: HuBar
Nieodparty urok prostoty
Foto: HuBar
Foto: HuBar
...łał...
Foto: HuBar
Foto: HuBar
24.3.10
21.3.10
Subskrybuj:
Posty (Atom)