Zapraszamy na wycieczkę paroma łódzkimi ulicami. Właściwie, to jedną (tą samą) ulicą i jej przecznicami.
Piątek 21 września, pora powrotów
Zasługujące na podziw: decydujące się podróżować na ciężkich rowerach,
które trudno przechowywać w łódzkich warunkach mieszkaniowych
I poleciało.
Porzucenie bezpiecznej drogi, jaką w relacji północ-południe jest północny odcinek Piotrkowskiej, włączenie się w normalny ruch uliczny na Zielonej
Jeszcze jedna fotografia z tego samego miejsca, zrobiona o tej samej porze, przy podobnym świetle
Fotografia zakonnicy na rowerze jest jednym z najbardziej pożądanych przez polskich bloggerów cycle-chicowych tematów. Nam się wreszcie udało, za którymś tam razem, kiedy spotkaliśmy siostrę na rowerze
Środę 26 września rozpoczęliśmy od zamierzonego spóźnienia, spowodowanego przystankiem na kawę.
Środę 26 września rozpoczęliśmy od zamierzonego spóźnienia, spowodowanego przystankiem na kawę.
I poleciało.
4 komentarze:
"Środę 26 października rozpoczęliśmy od ..." Witku w tym roku 26X to piątek i to dopiero przed nami a tu mamy jeszcze wrzesień. Pozdrawiam Dawid
tu inna lodzka zrowerowana zakonnica, uchwycona na ul. Lisciastej jakis czas temu:
https://lh4.googleusercontent.com/-RKV7ThFM58k/TYB9Y1ggJLI/AAAAAAAAEZA/9Dx9c2bNlBQ/s600/okno_b.jpg
Pikantne zdjęcie z zakonnicą na rowerze, tym bardziej, że została przyłapana na jeździe po przejściu dla pieszych.
Fajne rowerki na ostatnim zdjęciu. Mój też duży i ciężki (18 kg plus łańcuch z kłódką). Nie ufam blokowym komórkom, więc codziennie wnoszę go na moje 4 piętro (bez windy) i przechowuję na 27 metrach kw. ;)
Prześlij komentarz