Zaniedbałem dzielenie się z Wami obrazami lipcowych Rowerzystów. A przecież tyle się dzieje. Zacznijmy od złożenia wyrazów wdzięczności niekwestionowanemu pierwszemu Fotografowi "Łódź Cycle Chic", Hubertowi:
...i kapeluszom Ani:
Siódmego lipca było tak:
?
Mała, lipcowa, na wynos
Boso, ale na rowerze, śpieszę zaspokoić pragnienie!
3 komentarze:
love the pictures! come follow me http://www.fashioniceice.blogspot.com xoxo
Ja tu widzę zaawansowaną skoliozę na drugim zdjęciu ;P
fantastyczne zdjęcia - zapraszam na Gliwice Cycle Chic ;)
Prześlij komentarz