3.5.10

Wir waren Berliner

Możliwość pojeżdżenia po metropolii, w której rower jest powszechnym środkiem transportu, była główną pobudką dla której wybrałem się na wycieczkę do odległej o 480 km od Łodzi stolicy Niemiec, w towarzystwie Adama Oli i Magdy...

DSC02202 zm

...oraz Marty:
DSC02193 zm

Jeżeli chodzi o odniesienia do Łodzi: rowerzystów oczywiście zdecydowanie więcej, choć udział tych interesujących porównywalny jak u nas albo nawet mniejszy. Zachwyca powszechność, łatwość, swoboda z jaką berlińczycy używają rowerów.
Foto: brite

Nawet jeżeli udogodnienia infrastrukturalne nie powalają, to zwraca uwagę naturalność z jaką są traktowani rowerzyści przez innych użytkowników ulic. Przez kierowców są oni uważani jako uprzywilejowani, bez żadnej agresji czy choćby irytacji. To wszystko sprawia, że Berlin zwiedza się na rowerze z wielką przyjemnością!


Zapowiedź kolejnego sezonu, w którym królują na kobiecych nogach wysokie buty:
DSC02220 zm

DSC02223 zm

DSC02229 zm

DSC02240 zm

DSC02186 zm

DSC02252 zm

DSC02197 zm

W Berlinie nie są tak zdeterminowani, aby koniecznie używać rowerów miejskich:
DSC02189 zm

DSC02238 zm

Eine Fräulein und Frauen:
DSC02234 zm

DSC02260 zm

DSC02247 zm

DSC02188 zm

DSC02208 zm

...und Herren:
DSC02249 zm


DSC02211 zm

DSC02255 zm

DSC02278 zm

DSC02258 zm
Wąsy już nie są wyłącznie passe, sam zastanawiam się czy aby sobie takich nie sprawić

DSC02266 zm
Uwielbiam Kobiety jeżdżące na rowerze, w butach na obcasie!

DSC02184 zm

Foto: Breblebrox

DSC02273 zm

DSC02201 zm
Przed salą koncertową. I pod tym względem niektórzy łodzianie posiadają inwencję równą berlińczykom

DSC02235 zm
Zaparzenie

DSC02262 zm
Berlin zaprasza!

5 komentarzy:

Szprota pisze...

Przeglądam te zdjęcia i zachwycam się Berlinem, także od strony rowerowej... Niemniej w sprawie wąsów muszę złożyć zdecydowane veto ;)

Unknown pisze...

ładnie tam :)

Yo-anna pisze...

Podoba mi się pan w paltociku, który z niejaką nonszalancją wsparł swą obutą stopę o kawał betonu. Świetna fota! Pozdrawiam Łódź :)

Anonimowy pisze...

a ja jestem oczarowana tym panem na ostatnim zdjeciu, no az prawie spadlam z krzesla. poprostu bajeczny ;D

veloman pisze...

Berlińskie mrowisko rowerowe. Też mam sympatyczne wspomnienia z rowerowego pobytu (1 dzień) w tym mieście.