Dzień przerwy?

Dzisiaj obudził nas deszcz. Wraz z nim pojawiły się obawy, czy warto narażać swój jednoślad na ryzyko korozji i zabierać go w podróż do dzisiejszych celów. Ja osobiście podejmę takie ryzyko, jako że rower już niejedno przeszedł, a trasę też mam nie za długą (3 km w jedną stronę). Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do tego, co można było zobaczyć na Piotrkowskiej przez ostatnie dni, a dokładnie - wczoraj i przedwczoraj. Jeszcze precyzyjniej - co zobaczył HuBar:

Ujęci z tyłu

Lato jest wspaniałe!

Kolejny obrazek z cyklu "Rower integruje"

Biała koszula i torba na bagażniku. Letni powrót z pracy?

Rower integruje, c.d.

Ujęci z boku-tyłu

Ci sami, zastopowani

Klapkowe minimum, żeby wygodnie było naciskać pedały

HuBar: rozmawiałem ze znajomą, przejeżdża rowerzystka, ja ją biorę na obiektyw, znajoma tamta woła, ona się odwraca - fajna fota. Podjeżdża do nas i wali - to ty jesteś od LCC?

Letnia łódzka cycle chic lady

Ujęci z boku

Oryginalny, mocno zdystansowany do siebie Człowiek. W dodatku Twórca, sądząc po zwiniętym szkicu

Kobiety mają niewątpliwie lepiej z tymi spódnicami latem

Wygląda jak powrót z pracy. Na polskiej klasyce rodem ze Zjednoczonych Zakładów Rowerowych

Kurtka na wszelki wypadek

Zabrakło konsekwencji w odniesieniu do zakrytych stóp?

Ujęci z przodu-boku

HuBar: kurde, ale rowerzyści są fajni, coraz częściej spotykam się, że ktoś macha, uśmiecha się na widok obiektywu

Łódzkie letnie cycle chic ladies, c.d.

Kolejny Znajomy z pewnego uduchowionego miejsca, na rowerze, co utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze z tym miejscem trafiłem


Stylizacja która mnie najbardziej ujęła

I jeszcze raz, "Rower integruje"

Najbardziej szykowny łódzki rowerzysta w listopadzie '08 (galeria w kolumnie po prawej), w stylizacji lipiec '09

Ujęci z przodu


Ciąg dalszy nastąpi, przecież mamy dopiero ósmy dzień lipca