"Brzydka jak noc listopadowa" - to był jeden z tekstów mojego przebojowego kolegi ze SP. Tym razem wieczór (a wraz z nim noc) był jedyny w swoim rodzaju, bo po mieście rozpierzchli się posłannicy idei Łodzi jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Oczekując swojego przydziału magnesów z logo tej idei, fotografowałem przemierzających ciemności posłanników innej idei (ale mającej z poprzednią wiele wspólnego) - Łodzi jako miasta zroweryzowanego. Ciekawe jak wiele osób nie przejmuje się nieprzychylnością pory i innymi brakami infrastrukturalnymi, wybierając się w drogę przez Łódź na rowerze. Nas rzecz jasna interesują Ci Nieprzeciętni.
Foto: patsywojt
Rower "sportowy", ale paltocik elegancki. Pochwalamy.
Lubimy luz, ale też cenimy klasykę.
Będzie Kandydatka do tytułu najbardziej szykownej łodzkiej rowerzystki listopada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz