25.3.09

Piotrkowska, 7:45 rano

Wczoraj nareszcie udało mi się sfotografować en face Osobę, którą zacząłem widywać, odkąd podjąłem nową pracę. Wzbudza Ona mój podziw, gdyż zdaje się, że regularnie używa roweru niezależnie od warunków pogodowych. Pierwszy raz widziałem ją przy padającym śniegu. Wczoraj też nie było zbyt ciepło.
Czy dzisiaj rano jechała w swoim długim szalu? Nie wiem - dzisiaj akurat mam wolne. Ale przy Jej harcie ducha, nie można tego wykluczyć.

Summary (by patsywojt):
Piotrkowska street again. Early in the morning. As the author of the blog works in that area it becomes very obvious which elegant cyclists are the most weatherproof. Those who appear in spite of the morning chill or rain. If you ever visit Łódź be sure to notice them!

1 komentarz:

lavinka pisze...

Jakieś eskimoskie geny? ;)