25.5.19

Bike (chic) FOREVER!

Znów na cholernym pasie ziemi niczyjej pomiędzy jezdniami arterii. Jedyna tego korzyść, że jest moment, żeby sięgnąć po smartfona. Ale miejsce nieprzyjazne, unikam stania tam jak mogę.

Dzisiaj spotkałem w Łodzi Mikaela Colville-Andersena. Człowieka, który przed ponad dziesięciu laty nas sprowokował do utworzenia Lodz Cycle Chic. Wreszcie zyskałem wpis do "Cycle Chic", przecudnego zbioru 368 fotografii wydanego w 2012.

Brak komentarzy: