skip to main |
skip to sidebar
Młoda widownia, zróżnicowana pod względem typów. Koce, kosze i rowery na placu zabaw w parku Poniatowskiego. I podmuchy ciepłego wiatru przynoszącego zapachy ostatniego czerwcowego wieczoru, w który wybraliśmy się do Madrytu. "Czuję się, jakbym nie była w Łodzi".

Jeżeli Ktoś chce wyrazić swój zachwyt dla którejś z odbytych dotychczas "Polówek", można to zrobić za pomocą sondy na lodzcyclechic.com.
2 komentarze:
blonddziewczę na ostrym przebiło panią z wpisu o umieraniu
e, to wolnobieg - i dobrze :)
Prześlij komentarz