Zaledwie po pięciu dniach i raptem jednej fotografii nowy retrospektywny cykl został zakłócony wiadomością od Huberta. Miło że po tylu latach najbardziej znamienity fotograf łódzkiego szyku rowerowego nie wyzbył się reszty swoich upodobań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz