Przyznajemy, nieco zaniedbaliśmy LCC, nie po raz pierwszy. Ale chcielibyśmy Was zapewnić o tym, że serce rowerowej elegancji w Łodzi nadal bije i jest gorące. Aby nieco dać o tym pojęcie, w dniu masy krytycznej (375 uczestników!) nie będzie fotografii z masy. Będą za to trzy Panie z ostatnich bezdeszczowych dni, tygodni.
Ooo, pani w berecie słodka :)
OdpowiedzUsuńPani w berecie bez beretu (i rower w pierwszym ujęciu): http://www.youtube.com/watch?v=j7n8-srXi2Q
OdpowiedzUsuńNie znalazlem "na szybko" maila do autorow, to moze TU przeczytają... Dlaczego nie ma do Was linku na copenhagen cycle chic ?
OdpowiedzUsuńlodzcyclechic@gmail.com
OdpowiedzUsuńAleż jest! Cycle Chic Gang Bang w kolumnie po prawej, jest "LODZ CYCLE CHIC".