O kierowaniu uwagi, na trzy sposoby
Przed dwoma tygodniami Michał (skunk) spreparował taką oto fotografię:
Początkowo myślałem, że jest coś niesamowitego w tych pantoflach. Ale sam Autor stwierdził: "Przyświecała mi nieczytelna kompozycja tego zdjęcia oraz jego brzydka tonacja, przez co to jedyna postać pod jaką jakoś tam wygląda". W każdym razie, dzięki artystycznemu zabiegowi z poprzedniego obrazu, powinniśmy łatwo zwrócić uwagę na szczegół wspólny z poniższą fotografią (autorstwa HuBara):
Wystarczył odpowiedni kontekst
Teraz osiągnąłem maksymalne prawdopodobieństwo, że zauważycie pewien szczegół u Pani napotkanej dzisiaj przeze mnie:
Witoldzie, cóż za rozwinięta warstwa literacka wpisu!
OdpowiedzUsuńPrawda? Jakaś wena mnie opanowała. Jutro moją ofiarą padnie łowca szykownych rowerzystek numero uno, sajklszikowy purysta! Jestem mu to winien.
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie, kadr przesunięty trochę w lewo i zdjęcie byłoby jeszcze bardziej przyjemne dla oka :P
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że bardziej w lewo wchodził już paskudny rykszarz ze swą oczojebna kamizelką. Wolałem tak przyciąć :-)
OdpowiedzUsuńCzy Wy wiecie jakie dramatyczne wybory stają w związku z kadrem zdjęć!? Groza!
OdpowiedzUsuńEdycja: miałem na myśli trzecie zdjęcie :P
OdpowiedzUsuńA to teraz ja odpowiem - dał znać o sobie mój szczególny stosunek wobec łódzkich fabryk.
OdpowiedzUsuńRozumiem. A w moim przypadku dał znać o sobie mój szczególny stosunek wobec do estetyki ;-)
OdpowiedzUsuńJak jesteś taki esteta :-D to ja czekam na fotki twojego autorstwa! Serio :-)
OdpowiedzUsuń"wobec do" hmm ciekawe :P
OdpowiedzUsuńNo zrobiłem dzisiaj parę a nawet tego nie czytałem ;)